piątek, 7 czerwca 2013

looking back

Przez przypadek zaczęłam dziś czytać posty z początku tego bloga i trochę zatęskniłam :)
Piszę więc dziś. Mimo, że powinnam już być w drodze do pewnego miejsca, które spędza mi sen z powiek;)
Słyszę już dźwięk otwierającej się bramy w ogrodzie bo przyjechali pierwsi goście na weekend. Ale nadal siedzę przed komputerem i nie wychodzę. Nie witam się. Zaraz się zacznie hałas, rozmowy, kawa, znowu rozmowy, pośpieszanie, gotowanie. Słyszę kroki na schodach. Już. Weszli. "Cześć" "Dzień dobry!"
No..to miłego dnia! ;)

ps. wrócę tu jeszcze!
ps.2 coraz częściej zdarza mi się takie coś:



4 komentarze: