wtorek, 13 grudnia 2011

Czuję zapach Świąt:) I smell Christmas:)

zapach

Weekend minął baaardzo intensywnie. Podliczając, od piątku do niedzieli spałam 8 godzin..;) A każdego dnia działo się tak wiele, że aż szkoda było spać :)) były wykłady (które dały mi mnóstwo pozytywnej energii), kino, była duża dawka muzyki (i niestety dymu papierosowego..), spacer nocą, bardzo miłe spotkanie (na które bardzo czekałam a zmęczenie odebrało mi mowę..) mini warsztaty z dotpicsów w Lokatorze, pyszne jedzenie w Nova Resto Bar, wizyta w niesamowitym sklepiku hand-made i spacer w poszukiwaniu samochodu ;))
Dziękuję Wam dziewczyny (Ewo, Delie, Aniu:)) było mi bardzo miło Was poznać:))) i Chłopca też!i Młodszą Siostrę!!:))
Czujecie już zapach świąt? Ja już wiem, że moje tegoroczne święta będą mi się kojarzyły z piernikami i lukrem cytrynowym z przepisu nikogo innego jak Asi stąd, są najlepsze na świecie!:)))


Znacie Olę z Bloku?  :) Ola jest ilustratorką książek Grzegorza Kasdepke, które są fantastyczne:) To przez Nią zaczęłam kupować książki dla dzieci ;) Ostatnio Ola wydała swoją własną książkę pt "Złe Sny", była też możliwość kupienia plakatów z ilustracjami z tej książki. W ten sposób stałam się właścicielką posteru "Don't you bear!", który rozśmiesza mnie za każdym razem jak na niego patrzę!;)


Wkrótce kolejne candy, tym razem już noworoczne, więcej informacji już niedługo:))
uściski!
J.

20 komentarzy:

  1. ja poczułam wczoraj!:)
    miło ogromnie było Cię poznać!:)))
    i dziękuję w imieniu Chłopca za możliwośc malowania Twoimi farbkami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się poznałyśmy;)
    A lukier cytrynowy chyba sama zrobię;)
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aha, zapach też czuję i to mi się podoba;) Ale on mnie strasznie rozleniwia i to mi się już nie podoba;(

    OdpowiedzUsuń
  4. NO to weekend rzeczywiście intensywny :)
    I ja czuję już zapach.. i jest mi z tym dooobrzeeee.. :)
    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na candy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znamy ten obrazek! Od wczoraj dzięki niemu i Twojej lekcji w Lokatorze mamy istne plastyczne szaleństwo w naszym domu. Efekty będą na blogu, bo nie sposób tego pominąć ;) Wczorajsze adwentowe zadania zostały odłożone na półkę, aby zrobić miejsce kartkom, pisakom i kredkom ;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Delie, nie ma za co, w końcu malował obrazek dla mnie ;))))) hihi
    Aniu, lukier cytrynowy to kwestia 30 sekund:)) zapach mnie też rozleniwia troszkę..;)
    Zuziu, uściski, info o candy powinno się pojawić do czwartku, później wyjeżdżam na trochę:)
    Ewo, to niesamowite!:))) szalenie mi miło!:)) uściski i czekam na zdjęcia zatem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny weekend za Tobą:) i ciasteczka z nieba i oryginalny poster też!
    pozdrawiam Cię ciepło!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. o tak...takie weekendy to sama przyjemność:)
    uściski
    J

    OdpowiedzUsuń
  9. Brak snu swiadczy o doskonalej zabawie:)) Wielka radosc plynie z Twoich slow, ciesze sie i oby takich spotkan wiecej!! Bardzo chcialabym poczuc zapach swiat, ale mysle ze moze pojawi sie z choinka pod koniec tyg. Puki co zima wkrada sie powoli do naszego zycia...

    Pozdrawiam,
    Ps. Wieczorem napisze @ z mala prosba:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne są takie spotkania, a Kraków jest dla nich wymarzonym tłem :) W dodatku tyle atrakcji, nic dziwnego, że zapomniałaś pójść spać :)
    Zapachniało pierniczkami i cytrynowym lukrem. Najbardziej podoba mi się ten uśmiechnięty ślimak :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszcze Wam tych przechadzek :) ja święta poczuję tak naprawdę dopiero jak wrócę do domu. 23 grudnia. odliczam dni! buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniale spedzic intensywnie ale tez milo czas, ktory daje tyle energii i mozliwosc poznania fajnych osob:)
    Zapach Swiat czuje...codziennie inaczej.
    Plakat boski:))
    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  13. ale zazdroszczę takich spotkań!

    i jestem fanką Twoich dotpicksowych psów :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko, o tak! jak najwięcej, mam nadzieję, że i z Ciebie kiedyś spotkam:))
    Małgosiu, uwielbiam Kraków, zawsze jest jakieś nowe miejsce do odkrycia:)to miasto idealne-jak dla mnie;)jak dobrze, że jest tak blisko..
    Kasiu, a kiedy wpadniesz do Krakowa? może zimowy spacer w styczniu?:))
    Agnieszko, blogger to kopalnia pełna wspaniałych osobowości:)
    Vinko, jak będziesz w pobliżu to dawaj znać koniecznie:)) dziękuję!:))))
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  15. Hhehehe, ale fajowa sprawa, byłam przed chwilą na blogu Ewy, patrzę na te rysunki i mówię sobie pod nosem, że tak jakby Twoja kreska, no i rzeczywiście - to Ty prowadziłaś warsztaty :D

    OdpowiedzUsuń
  16. no właśnie widziałam!;))) hihi spotkałyśmy się w niedzielę, było super, no i te zdjęcia...ach..:)))
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też czuję, szczególnie, że i u mnie pierniki :)
    aż chciałoby się zanucić 'coraz bliżej święta...' :D

    OdpowiedzUsuń
  18. no właśnie, chciałoby się, gdzie jest ta reklama?? nowa wcale mi się nie podoba.. ale za to święta stają się coraz bardziej prawdziwe..bo są moje..:))
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  19. Justka, a ja dzięki Tobie poznałam Olę ;) boski plakat! :))

    OdpowiedzUsuń
  20. No nie?:)) Ola jest super! polecam Ci Jej poezję;)) :D JEST szał!

    OdpowiedzUsuń