niedziela, 28 lutego 2010

'niewidzialna ręka'


Pewnego popołudnia wracając z zajęć słuchałam w samochodzie radiowej trójki. Nadawana była audycja o grupie, która kiedyś działała anonimowo w naszym kraju. Osobiście nie spotkałam się z nazwą wcześniej,może dlatego,że urodziłam się dopiero w latach osiemdziesiątych.Ich działalność opierała się na anonimowym pomaganiu innym w drobnych pracach. Na przykład załatanie dziury w płocie, zbudowanie ławeczki przed domem starszej pani, przyniesienie gazety dla schorowanego staruszka i inne. Niewidzialna ręka po wykonaniu swojego zadania pozostawiała na miejscu kwitek z przyporządkowanym jej przez organizację numerem. Można było wtedy zgłosić,że taka osoba się zjawiła w pobliżu i pomogła. Do grupy mógł zapisać się każdy, z reguły była to młodzież. Niestety niewidzialna ręka przestała działać z początkiem stanu wojennego."Od teraz musicie działać już oficjalnie"-usłyszeli..
Ciekawe co by było gdyby taka ogólnopolska organizacja powstała obecnie..może młodzież zaczęłaby inaczej patrzeć na otaczający ich świat,może to co jest teraz "obciachem" (jakim jest obecnie choćby pomoc w poniesieniu zakupów staruszce), stałoby się po prostu ludzkim odruchem?
pozdrawiam niedzielnie
Just

ps.zdjęcie ze strony: www.polskaprl.rejtravel.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz