
A miało być tak pięknie! poszłyśmy z siostrą na,już prawie wiosenny, spacer poszukiwaniu kondycji (czyt.kamyczków-przyciskaczy).Udało mi się upolować 1 sztukę- jak na początek to nie najgorzej..Czekał kamyk dobrych parę dni,żebym się nim zajęła i co mi wyszło? chyba z oglądania tych wszystkich blogów wyszedł..biały..ehh nie mam pomysłu..ale nie poddam się, co to to nie! ostatnie słowo będzie brzmiało "voila" a nie "nie mam weny.." Na razie więc wersja pure dla wielbicielek wszystkich odcieni bieli,których blogi obserwuję namiętnie;)

Przynajmniej doszedł do skutku projekt paella,który ostatnio udało mi się wykonać (do końca!) w ramach śniadaniobiadokolacji;)Pyszna!polecam.Jeśli tylko ktoś będzie zainteresowany podzielę się tym unikalnym przepisem;)
pozdrawiam i życzę udanej reszty tygodnia!
Just
Witaj :)
OdpowiedzUsuńWpadłam z rewizytą. Natchniona, przeczytałam wszystko :)
Podoba mi się jak piszesz i masz 100% racji względem rozkosznych przedszkolaczków ;))
fajnie,że zajrzałaś:) pozdrawiam i zapraszam znów:) wkrótce wrzucę tu coś nowego;)
OdpowiedzUsuń