poniedziałek, 12 kwietnia 2010

2 dni później../2 days later..

Ciężko jest napisać cokolwiek, mimo że chciałabym wyrazić tak wiele.. Ciężko jest skupić się na pracy, codziennym życiu..to niewiarygodne co się wydarzyło..nadal ciężko mi to zrozumieć. Jaki będzie to miało na nas wpływ? czy będziemy umacniać się nawzajem?wspierać? Zauważyłam, że jesteśmy inni niż przedtem. Jesteśmy bardziej troskliwi wobec siebie, cieplejsi, opiekuńczy.. Może ta tragedia ma nas czegoś nauczyć?

It's hard to write anything although I'd like to express so much..It's hard to focus on work, everyday life.. unbelievable what happened..still hard to understand. How will it influence us? will we strenghten together? will we support each other? I noticed that we are different than before. We are more thoughtful towards each other, warmer, caring.. Maybe this tragedy is supposed to teach us something?

2 komentarze:

  1. ja myślę, że niewiele się zmieni. ta tragedia zabrała nam najlepszych ludzi, to co teraz może być? tak się boję...

    te kwiatki to Ty malowałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj masz rację, właśnie obserwacja wydarzeń dalszych dni pozbawiła mnie złudzeń,ale już nie chcę pisać o tym, przesycenie tematem tragedii już mnie zmęczyło..

    ps.kwiatki i wszystkie obrazki moje;)
    pozdrawiam i dziękuję za komentarz:)
    Just

    OdpowiedzUsuń