niedziela, 13 czerwca 2010

gradobicie i wycieczka rowerowa/ hailstorm and bike trip

Długo mnie nie było, ale i dużo się działo. Koniec roku szkolnego się zbliża i jest to najgorszy okres dla nauczycieli (pozdrowienia!;) Do tego w ten piątek będę miała egzamin końcowy na studiach podyplomowych. Ale nie o tym miałam pisać.. Wczoraj umówiłam się w rynku na spotkanie z koleżanką. Spotkanie jednak zostało brutalnie przerwane przez zbliżającą się burzę.. Szybko się rozstałyśmy i pobiegłam do domu. Niestety w drodze (kiedy już byłam cała przemoczona) złapała mnie mała trąba powietrzna, która zawierała wszystko potrzebne do sparaliżowania mnie na moment (piasek, liście, deszcz i kulki gradu) Nigdy czegoś takiego nie widziałam! Grad był ogromny! Na szczęście trafiłam bezpiecznie do domu:
I haven't been here for a long time, but there were so many things happening.. This is almost the end o
f the school year and also the worst time for teachers (regards!;) Additionally on Friday I have graduation exam on my studies. But I was going to write about something else.. Yesterday I had a meeting with my friend. The meeting, however, was brutally interrupted by forthcoming storm.. We had to say goodbye to each other quickly and I ran home. Unfortunately while coming back (when I was drenched to the skin) I was caught by little whirlwind which contained everything needed to paralize me for a moment (sand, leaves, rain and hailstones) I have never seen anything like that! Hailstones were huge! Happilly I came back home unharmed:





















Dziś pojechałam na wycieczkę rowerową, żeby zobaczyć skutki wczorajszej burzy. Kilka powalonych przez
pioruny drzew, mnóstwo gałęzi i wielkie kałuże. Planty nad Sołą są w remoncie po powodzi:
Today I had a bike trip and I saw t
he consequences of yesterday's storm. A few struck by the thunderbolt trees, plenty of branches everywhere and huge puddles. The Soła riverside is being renovated after the flood:























Podczas wycieczki zrobiłam zdjęcie najbr
zydszego domu jaki kiedykolwiek widziałam ;) Oczywiście podwójna weranda otacza prawie cały budynek;)
During cycling I took a picture of the ugliest house I had ever seen;)
Of course that double porch surrounds almost whole building;)






















Myślę, że ten obrazek idealnie oddaje moją reakcję na wszystko co się ostatnio działo;)
I think this dotpic reflects my reaction to all the things happening lately;)


uściski
hugs
Just

9 komentarzy:

  1. I actually think that house is beautiful...I love the fence around the yard...We don't have anything like that around here. Hope your having a great weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Me too- I was think the house is not ugly.

    Those hail storm ice balls are huge- I would have hated to be cycling in that storm- I am glad you did not get hurt.

    OdpowiedzUsuń
  3. :D I'm glad you both like it, however, it's a quite good picture of it;) the combination of pink, dark brown colours and flat roof was striking for me;) but! I'm a minimalist and I prefer theory that less is more, and that house includes everything: metal, wood, horseheads(!)and many more;) For me it's just too much;)
    hugs
    Just

    OdpowiedzUsuń
  4. Hei! We had se same weather here!!!! But I was at home.
    :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj :)
    Ja chciałam Ci ogromnie podziękować, bo bez Ciebie do tego miejsca na pewno nie powróciłabym. Nie miałabym po co. Dziękuję za tak miłe słowa :) Co do zdjęć to nie są moje, ale ja wybierałam.

    A co studiujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koktajl ze snów.

    ja planuję iść na studia pedagogiczne :)

    a co do liceum to ludzie są już bardziej dojrzali, nie to co w gimnazjum...moim zdaniem to był poroniony pomysł z tym ostatnim.

    ja angielskiego nie znoszę. może to wina tego, że wolę bardziej niemiecki i lepiej mi jest się nim posługiwać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że już jesteś:)
    Takiego gradu chyba jeszcze nie widziałam...
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. no ja też się cieszę, chociaż powinnam się uczyć;]hehe jakoś to będzie;)

    OdpowiedzUsuń