Długo mnie nie było, ale i dużo się działo. Koniec roku szkolnego się zbliża i jest to najgorszy okres dla nauczycieli (pozdrowienia!;) Do tego w ten piątek będę miała egzamin końcowy na studiach podyplomowych. Ale nie o tym miałam pisać.. Wczoraj umówiłam się w rynku na spotkanie z koleżanką. Spotkanie jednak zostało brutalnie przerwane przez zbliżającą się burzę.. Szybko się rozstałyśmy i pobiegłam do domu. Niestety w drodze (kiedy już byłam cała przemoczona) złapała mnie mała trąba powietrzna, która zawierała wszystko potrzebne do sparaliżowania mnie na moment (piasek, liście, deszcz i kulki gradu) Nigdy czegoś takiego nie widziałam! Grad był ogromny! Na szczęście trafiłam bezpiecznie do domu:
I haven't been here for a long time, but there were so many things happening.. This is almost the end of the school year and also the worst time for teachers (regards!;) Additionally on Friday I have graduation exam on my studies. But I was going to write about something else.. Yesterday I had a meeting with my friend. The meeting, however, was brutally interrupted by forthcoming storm.. We had to say goodbye to each other quickly and I ran home. Unfortunately while coming back (when I was drenched to the skin) I was caught by little whirlwind which contained everything needed to paralize me for a moment (sand, leaves, rain and hailstones) I have never seen anything like that! Hailstones were huge! Happilly I came back home unharmed:
Dziś pojechałam na wycieczkę rowerową, żeby zobaczyć skutki wczorajszej burzy. Kilka powalonych przez pioruny drzew, mnóstwo gałęzi i wielkie kałuże. Planty nad Sołą są w remoncie po powodzi:
Today I had a bike trip and I saw the consequences of yesterday's storm. A few struck by the thunderbolt trees, plenty of branches everywhere and huge puddles. The Soła riverside is being renovated after the flood:
Podczas wycieczki zrobiłam zdjęcie najbrzydszego domu jaki kiedykolwiek widziałam ;) Oczywiście podwójna weranda otacza prawie cały budynek;)
During cycling I took a picture of the ugliest house I had ever seen;)
Of course that double porch surrounds almost whole building;)
Myślę, że ten obrazek idealnie oddaje moją reakcję na wszystko co się ostatnio działo;)
I think this dotpic reflects my reaction to all the things happening lately;)
uściski
hugs
Just
Etykiety
agfa
(1)
audiobook
(1)
bamboo
(2)
Blog Experts
(8)
Blog Forum Gdańsk
(2)
bookmarks
(1)
calendar
(20)
candy
(24)
carving
(1)
ceramika
(6)
charity
(6)
cooperatives
(2)
diy
(1)
dotpic-wall project
(7)
dotpics
(85)
dots
(2)
farba tablicowa/blackboard paint
(11)
film
(3)
illustration
(11)
inne
(57)
książki
(6)
lomo
(13)
malowanie
(23)
mobile
(1)
motywacje
(5)
music
(5)
obrażona seria
(4)
od kuchni
(11)
podróże
(7)
posters
(9)
spotkania blogerów
(12)
stemple
(1)
szycie
(1)
t-shirt yarn
(1)
urodziny/birthday
(7)
warsztaty
(13)
wypieki
(14)
zawody/professions
(8)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I actually think that house is beautiful...I love the fence around the yard...We don't have anything like that around here. Hope your having a great weekend.
OdpowiedzUsuńMe too- I was think the house is not ugly.
OdpowiedzUsuńThose hail storm ice balls are huge- I would have hated to be cycling in that storm- I am glad you did not get hurt.
:D I'm glad you both like it, however, it's a quite good picture of it;) the combination of pink, dark brown colours and flat roof was striking for me;) but! I'm a minimalist and I prefer theory that less is more, and that house includes everything: metal, wood, horseheads(!)and many more;) For me it's just too much;)
OdpowiedzUsuńhugs
Just
Hei! We had se same weather here!!!! But I was at home.
OdpowiedzUsuń:D
you're lucky!:D
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam Ci ogromnie podziękować, bo bez Ciebie do tego miejsca na pewno nie powróciłabym. Nie miałabym po co. Dziękuję za tak miłe słowa :) Co do zdjęć to nie są moje, ale ja wybierałam.
A co studiujesz? :)
Koktajl ze snów.
OdpowiedzUsuńja planuję iść na studia pedagogiczne :)
a co do liceum to ludzie są już bardziej dojrzali, nie to co w gimnazjum...moim zdaniem to był poroniony pomysł z tym ostatnim.
ja angielskiego nie znoszę. może to wina tego, że wolę bardziej niemiecki i lepiej mi jest się nim posługiwać.
Fajnie, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuńTakiego gradu chyba jeszcze nie widziałam...
Pozdrawiam cieplutko:)
no ja też się cieszę, chociaż powinnam się uczyć;]hehe jakoś to będzie;)
OdpowiedzUsuń