piątek, 29 kwietnia 2011

Majówka!:))/ May picnic!:))

Nastał czas wiosny, drzewa kwitną, i miłość też ;)
Czy ta pani nie marzy przypadkiem o tym dżentelmenie? A może ten pan marzy o tej pani? Kto wie co się dzieje w ich głowach. Czy możliwe jest, że pewnego słonecznego dnia spotkają się na pikniku? Myślę, że tak:) Lubicie pikniki? Organizujecie je dla najbliższych? Jeśli chodzi o mnie to uwielbiam je! Mam nadzieję, że ten maj będzie pełen takich spotkań :) Najwyższy czas zacząć sezon piknikowy! Pierwszy majowy weekend się zbliża !

It's spring time, trees are blooming, so is love ;)
Isn't that lady dreaming about that gentleman? Or maybe that gentleman is dreaming about that lady? Who knows what's happening in their heads. Is it possible that on sunny day they will meet at a picnic? I think it is:) Do you like picnics? Do you organize picnics for your closest ones? I love picnics! I hope this May will be full of them :) It's time to start picnic season! First May weekend is getting closer !

Pikantne drożdżówki do koszyka /Spicy buns to the basket
Przepis na ciasto i jej najlepsze drożdżówki na świecie wzięłam z blogu Liski i pisałam o nim również u mnie tutaj (wtedy zrobiłam je w słodkiej wersji)
Tym razem do ciasta zamiast cukru dodałam soli (oczywiście w o wiele mniejszej ilości!) pieprzu i oregano. Nadzienie bakłażanowe (które jest dobre też z makaronem, lub choćby z samym chlebem):
-mały bakłażan (pokrojony w kostkę 1cm)
-przecier pomidorowy (około 2/3 szklanki)
-mleko (ja użyłam 2%, około 1/2szklanki)
-oliwa
-czosnek,tymianek, sól, pieprz, chilli
Podsmażyć kostki bakłażana na oliwie tak aby stały się miękkie, dodać przecier pomidorowy i przyprawy (według uznania), dodać mleko i gotować mieszając co jakiś czas przez około 15 minut (aż mleko się wygotuje). Nakładać chłodniejsze nadzienie na ułożone na blaszce placuszki z ciasta. Można posypać każdy startym serem. Piec do zarumienienia, około 15 minut w temperaturze około 200 stopni Celcjusza.
Bon Appétit! Miłego weekendu!
Just


I took the recipe for yeast dough from Liska's blog and her best buns in the world ;) and I wrote about them on my blog too (I made a sweet version then)
This time I replaced sugar with salt (of course in way lesser amount!) pepper and oregano.
Eggplant filling (which is also good with pasta or bread):
-small eggplant (diced -about half inch)
-pure tomato sauce (about 2/3 of glass)
-milk (I used 2% milk-about 1/2 of glass)
-olive
-garlic, thyme, salt, pepper, chilli
Fry eggplant on olive so it's soft, add tomato sauce and spices (as much as you like), add milk and cook about 15 minutes (till the milk is boiled away). Fill the dough portioned on the baking tin with about a teaspoon of eggplant sauce. Bake in 200 Celcius degrees about 15minutes until buns are golden. You can top each bun with grated cheese.

Bon Appétit! have a great weekend!
Just 

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam pikniki, choćby nawet nie było obrusu w kratkę, a zamiast szkła - plastikowe kieliszki :) Na powietrzu nawet zwykła kanapka smakuje lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak Małgosiu:) to prawda!
    uściski
    Just

    OdpowiedzUsuń
  3. Och! Jaką smaczną masz majówkę :) I już sezon majówkowy zaczęty? Ja w niedzielę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hej Asia! jutro zakupowy dzień z mamą, mam nadzieję,że w weekend coś wykombinuję!:)
    miłej majówki zatem!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne takie bułeczki na piknik :) Ja też mam nadzieję, że niedługo coś zorganizuję, bo takie wypady kocham <3 Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  6. buziak!no i powodzenia w organizowaniu!:)*

    OdpowiedzUsuń
  7. czyżby za sprawą pikantnych bułeczek między tą panią i tym dżentelmenem miało wydarzyć się coś pikantnego ? ;P pozdrawiam majówkowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aurora, myślę,że na pewno!;)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  9. Oho! May is in the air ;) Głowy i nosy do góry ;) Bułeczki akuratne piknikowe! Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapraszam zatem na majówkę:) szkoda,że pada, ale piknik można zrobić wszędzie, wystarczy rozłożyć kocyk w salonie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. We love to picnic- my monkeys call eating outside a picnic even if it is just a few snacks at the playground-
    Those breads look delicious.

    OdpowiedzUsuń
  12. So cute..!it doesn't matter what you eat-it's important that you sit on the blanket in the sun and enjoy wonderful company:)
    thank you! they are tasty too;)
    hugs

    OdpowiedzUsuń
  13. już w tamtym roku czaiłam się na ten drożdżówkowy przepis, ale jakoś nie wyszło. bułeczki marzą mi się z truskawkami, więc cierpliwie czekam :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. :)) polecam, ja nie mogę go przestać robić;))
    och..truskaweczki..czekam na nie z utęsknieniem!:D
    uściski!
    J.

    OdpowiedzUsuń