poniedziałek, 5 września 2011

zmarzluchy/freezing birdies

Udało się. Na szczęście ten rok szkolny rozkręca się powoli i udało mi się dokończyć ptaszki.
I did it. Happily this school year is untwisting slowly so I managed to finish these little birds. 

wymiary płótna/canvas size 40x50cm

Mam nadzieję,że u Was wszystko dobrze. U mnie jakoś tak..dziwnie.. np brakuje mi pewnego bloga o Chłopcu.. i perspektywy nocy mandarynkowych lampionów..i serc :)
ślę wielkie uściski! Obiecuję,że następny post będzie lepszy!:)


I hope you all feel good. Strange things are happening here.. for example I miss blog about a certain Boy..and I miss the perspective of tangerine lanterns night..and hearts :)
I'm sending you big hugs! I promise, next post will be better!:)

Just

27 komentarzy:

  1. Dla mnie te ptaszki są wystarczająco boskie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwe kochasie :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne ptasięta. Zdolna z Ciebie dziewczynka :) A jak tam zmagania z maszyna do szycia? Plany wakacyjne zrealizowałaś? Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem prawie pewna, że autorka bloga o Chłopcu dołączy do nocy mandarynkowych lampionów i do dnia serc ;)

    moc pozdrowień

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulciu, dziękuję:) poszewki uszyte, kota wstydzę się pokazywać;) muszę go dokończyć,żeby jakoś to przeszło..serducha jakieś też uszyłam, kilka sztuk:) plany wakacyjno-szyciowe zrealizowane ale lekki niedosyt został,więc machina leży na koziołku pod ręką:)

    Witam Cię tu Agatek..mam taką nadzieję,że dołączy..:)
    uściski!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne!! PIĘĘĘKNE! :)
    Mi też wieści od Chłopca bardzo brakuje.. I też bardzo pozdrawiam!

    PS bardzo dziękuję Ci za stronkę, którą podesłałaś.. Piękne ptaszorki :D Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdziwie zimowy obraz. Może dzięki tym niebieskościom? A blog o Chłopcu... cóż, myślę, że wiele osób mogłoby się podpisać pod Twoimi słowami ;) Mam jednak nadzieję, że będą jeszcze i serca i lampiony.
    Uściski!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. Zuziu:) dziękuję! fajnie,że stronka Ci się podoba:)

    Ewo:) myślę,że tak, ten błękit "dużo robi" w kwestii zimy;) ale to ostatnio jeden z moich ulubionych kolorów:) też mam nadzieję na serca i lampiony..:)
    uściski!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Just :) Mi również ptaszki zimowo się skojarzyły, ale jakby nie patrzeć do zimy już coraz bliżej (wiem, to przerażająceee ;). Ale i tak wyszły urocze:) aha, no pokazuj co tam uszyłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne są !!! Ja już właściwie wewnętrznie jestem właśnei w takim zimnym klimacie
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej Haniu!:)) ale miło Cię tu widzieć:)) przerażające to, masz rację..:( ale mam nadzieję,że będzie dobrze! pokażę co uszyłam..ale troszkę się boję bo wszyscy zawyżają poziom:D

    Kasia!dziękuję:)) mam nadzieję na konkretną ciepłą jesień..:) ptaszki wiszą u mnie, mimo,że już trochę zimowe;)

    uściski przesyłam!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ładne są te ptaszki. ja lubię Twoje obrazki, bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję Asiejko:) bardzo mi miło:)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  14. w tej chwili też jestem takim zmarzluchem, ale widzę, że mam doborowe towarzystwo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. :)) aż cieplej się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pewnie, że będą!:)
    Inaczej się nie da:)
    Możecie już obmyślać projekty lampionów i szukać serc wokół:)

    A z ptaszków zimowe zmarzluchy:)

    Uściski serdeczne! Dla wszystkich:)


    PS Jakoś umknął mi ten wpis, przepraszam, że dopiero teraz...

    OdpowiedzUsuń
  17. Delie:)) tak się cieszę, że będą!:) i że zaglądnęłaś:)) dziękuję!
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  18. Justku, mandarynkowe lampiony juz niedługo! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. noo:))) bardzo się cieszę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ooooch, dawno mnie tu nie było. zakochałam się w tych ptaszkach <3 studia, przeprowadzka i nauka nie pozwalają mi na gotowanie :( ale do Ciebie będę wpadała!! :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Kasiu, dziękuję, że znalazłaś chwilkę:) U mnie to samo-studia,przeprowadzka- dlatego tak rzadko piszę ale od listopada już będzie całkiem inaczej!:)
    uściski!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pisz, pisz. Muszę sobie jakoś poprawiać humor :))

    OdpowiedzUsuń
  23. :)) możesz na mnie liczyć!
    ps. nie zauważyłam wcześniej,że "wisiał" mi w bloggerze Twój komentarz..
    uściski!!

    OdpowiedzUsuń